Mocne otwarcie Orkana !!! GKS Orkan Buczek - Warta Sieradz 1:1 GOL w debiucie Grzegorza Kowalskiego !!!
Orkan: Chachuła- Kowalski, Dolot, Matuszczyk, Puchalski - Siewiera [Wojtczyk], Niciak, Sławiński, Serafinowicz [Miedwiediew] - Liśkiewicz [Michalski], Burski. Trener: Tomasz Kmiecik.
Kibice jak zwykle nie zawiedli !!! Brawo Wy !!!! ...
12 sierpnia wydarzyło się kilka ciekawych rzeczy [ w 1947 seryjna produkcja 4CV Renault, 1896 ruszył pierwszy tramwaj elektryczny w Gdańsku, 1939 premiera Czarnoksiężnika z krainy Oz] Piękne niedzielne popołudnie. Lekki wiaterek schładzał ciepłe powietrze. Mecz, który elektryzował, od kilku dnie wszędzie rozmowy na temat meczu. Terminarz od pierwszej kolejki przydzielił nam mocnego rywala. Warta Sieradz to spadkowicz z III ligi z aspiracjami by tam wrócić. Orkan bez Cukra, Lewego i Mateusza Wrońskiego. Na murawę zawodników wprowadzili młodzi zawodnicy Orkana. Od początku meczu goście ruszyli uzyskując przewagę optyczną, ale nic z tego nie wynikało. Szybko strzelić i kontrolować. Na taką taktykę Orkan był przygotowany. Byli bezradni wobec gry naszej defensywy kierowanej przez profesora Matuszczyka. Bardzo pewny w interwencjach Michał Chachuła.Trzeba też zaznaczyć, że trener Kmiecik nakreślił dobrą taktykę. Widać było, że goście są coraz bardziej bezradni i niecierpliwi, a Orkan zaczął odważniej atakować. Postraszył ich mocno Dawid Liśkiewicz, ale rywal zdążył go jeszcze wyblokować. W 40 minucie rzut wolny z bocznego sektora boiska wykonał Łukasz Matuszczyk, mocno bita, cięta wrzutka w światło bramki, tam najwyżej wyskoczył Grzegorz Kowalski i trącił głową, a piłka wpadła pod poprzeczkę bramki. Kowal w poprzednim sezonie grał właśnie w Warcie. Nad Buczkiem rozległ się okrzyk radości. Goście w lekkim szoku, a Orkan za ciosem. Po kolejnym stałym fragmencie strzelał Andrzej Dolot, a piłkę z linii wybił zawodnik rywali. Jeszcze dwa rożne dla Orkana i przerwa. Po przerwie Warta próbowała atakować, ale Łukasz za sterami, świetny Andrzej Dolot, dobry mecz grali też młodzi na bokach: Puchalski i Kowalski. W środku zasuwał Patryk Niciak. Patrząc na jego grę to wydaje się, że przestrzeń w piłce przestaje istnieć, nie robi rzeczy niemożliwych, ale robi świetną robotę dając drużynie oddech i jak zwykle imponował poświęceniem. Jednak w to niedzielne popołudnie cała drużyna grała ambitnie i z pełnym zaangażowaniem i to wszystko plus umiejętności zawodników sprawiły, że prowadziliśmy z faworytem. W 65 minucie ponownie zabójczy był stały fragment gry. Precyzyjna wrzutka i Michał Chachuła bez szans. Piłka jeszcze odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Warta ruszyła, ale groźniejsze sytuacje stwarzał Orkan. Dynamiczna solowa akcja Piotra Burskiego, sam na sam wybiegał Olek Michalski, ale w ostatniej chwili powstrzymany przez obrońce, który mocno ryzykował. Kacper"Karol"Wojtczyk ładnie rozprowadził akcję, ale brakło precyzji w dograniu do Piotra Burskiego. W rewanżu pięknie obronił Michał Chachuła. Arbiter doliczył 5 minut. Jeszcze na koniec goście bili rzut rożny, ale bez zagrożenia. Koniec. Dobry mecz, emocje do samego końca. Kibice nie zawiedli. Dziękujemy !!! Brawo Wy !!!! W Orkanie zadebiutowali; Grzegorz Kowalski, Damian Siewiera, Patryk Sławiński, Olek Michalski i Kacper"Karol"Wojtczyk. Wynik sprawiedliwy, ale z uczuciem, że mogliśmy zebrać całą pulę. Brawo DRUŻYNA !!!
...