Lider pokonany !!! Veni,vidi,vici !!!! Unia Sulmierzyce - GKS Orkan Buczek 1:5 !!!
Bramki: Tomek Marecki 2, Łukasz Serafinowicz, Kamil Szymanek i Patryk Niciak po 1.
Skończyła się era "Żelazny Mike" teraz jest "Żelazny Andrzej"
Orkan: Andrzej Lotczyk - Dawid Tomczyk, Jacek Popek[Patryk Kaczmarek], Damian Cieplucha, Adam Dobrowolski[Tomasz Marecki] - Rafał Staszczyk, Patryk Niciak, Dawid Liśkiewicz[Jakub Kopa], Łukasz Serafinowicz[Bartek Pająk] - Kamil Szymanek [Damian Kieraś], Dariusz Szymanek. Trener:Jacek Berensztajn.
W środę swoje 21 urodziny obchodził kapitan drużyny Patryk Niciak !!!! Najlepszego Paciu !!!
Pierwszy październik, piękna pogoda. Orkan czekał wyjazd do Sulmierzyc na mecz z liderem tabeli miejscową Unią. Drużyna zdecydowanie na fali, podbudowana zwycięstwami i jako jedyna z kompletem zwycięstw. 1 październik to też dzień wyjątkowy. Właśnie pierwszego 1810 roku rodzina Chopinów wraz z siedmiomiesięcznym Fryderykiem przeprowadzają się na stałe z Żelazowej Woli do Warszawy, w 1982 roku ruszyła linia trolejbusowa w Tychach, w 1974 premiera filmu "Teksańska masakra piłą motorową" kultowy już film, 1 październik 1954 to też start UKF na częstotliwości 97,6, 1 października urodził się też czeczeński akordeonista i kompozytor Umar Dimajew, autor kultowego już dzieła "Taniec dla Mahuda Esambajewa".
Orkan wyszedł na mecz zmotywowany. Wszyscy zdawali sobie sprawę, że jest to ważny i trudny czeka nas mecz. Dodatkową motywacją była historia nowych butów imprezowo-weselnych naszego doktora Rafała Witusika. Ta historia zasługuje na osobny reportaż. Patryk Niciak wprowadził drużynę na boisko. Orkan w ustawieniu 1-4-4-2. W Unii od początku Michał Krzciuk. To on w głównej mierze jest architektem dobrej postawy gospodarzy w tym sezonie. Pierwsze minuty to wzajemne czytanie umiejętności. Z upływem czasu zarysowała się przewaga Orkana. Gra toczyła się na połowie Unii, ale gospodarze nie forsowali tempa, cofnięci. Orkan grał, próbował, atak pozycyjny, akcje oskrzydlające, dużą przewagę mieliśmy w posiadaniu piłki. O milimetry od przecudnej urody gola był Dawid Liskiewicz, jego potężne uderzenie trafiło w poprzeczkę tuż przy spojeniu, piłka odbiła się o ziemię, bramkarza i poleciała obok słupka na rzut rożny. Bliski trafienia był ponownie Dawid Liśkiewicz i Jacek Popek, w dogodnej sytuacji zablokowany strzał Patryka Niciaka, obok słupka groźnie uderzył Kamil Szymanek. Aktywny na prawej stronie był Łukasz Serafinowicz. Widać było, że Orkan przyjechał po 3 punkty. Szukaliśmy swojej szansy, pierwsza połowa dobiegała końca i jedna z nielicznych akcji Unii, po naszej stracie w środku pola poszła akcja i w sytuacji sam na sam rywal padł w polu karnym. Nasz bramkarz zarzekał się, że nie faulował, a ja mu wierzę, niestety inaczej zinterpretował to starcie arbiter i wskazał na wapno. Rywal się nie pomylił i przegrywamy do przerwy. W przerwie trener i drużyna przeanalizowali pierwszą część i po przerwie wyszliśmy mocno naładowani i jeszcze bardziej ofensywnie nastawieni, na boisko wszedł od początku drugiej Tomek Marecki. Taktyka Unii na drugą połowę. Jeszcze bardziej zmasowana obrona i liczenie na kontry. Sam początek, to odnalezienie się w tym tłoku, ale 49 minucie akcja Orkana na linię produkcyjną, czyli każdy etap bardzo ważny. Akcję rozpoczął Damian Cieplucha, zagrał do Dariusza Szymanka, który od razu uruchomił na prawej stronie Łukasza Serafinowicza. Nasz dynamiczny skrzydłowy ruszył do narożnika, a tam zabawił się z dwoma rywalami, sprytnie ich minął [pasodoble] i mocno wrzucił. Po interwencji obrońcy piłka trafiła w poprzeczkę, w tej sytuacji najwięcej sprytu i zimnej krwi zachował Tomek Marecki i z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. 1:1. Orkan się mocno rozpędzał. W 55 minucie Damian Cieplucha zagrał do Łukasza Serafinowicza. Łukasz złamał do środka, rywale nie zdążyli za akcją, a Łukasz przebiegł kilkanaście metrów i z około 22 metrów posłał bombę w samo okienko bramki. Ściągnął pajęczynę, gol palce lizać, faworyt do gola sezonu. Brawo. Łukasz trafił w 3 kolejnym meczu. 2;1 dla Orkana, 80 metrów przebiegł z gratulacjami Andrzej Lotczyk, ten gol dawał nam prowadzenie, a nasz bramkarz bardzo długo nie mógł się pogodzić z decyzją arbitra z pierwszej połowy. "Żelazny" Andrzej grał bardzo dobrze w tym meczu, czujny i choć nie miał dużo pracy był pewny w swoich interwencjach. Orkan prowadził, naprawdę dobrze wyglądaliśmy i nasza gra mogła się podobać. 7 minut po bramce Łukasza , Dariusz Szymanek sklepał akcję z Tomkiem Mareckim. Marakesz sprytnie spodem buta przyjął piłkę, zrobił kilka kroków i przylutował z dystansu. Potężnie,soczyście [wiem coś o tym, ostatnio na treningu przyjąłem na klatę jego strzał], przy samym słupku. Nie do obrony. 3:1 prowadzimy. Unia nie potrafiła się podnieść po tych ciosach, nie byli w stanie nam zagrozić. Jacek Popek kierował blokiem obronnym po profesorsku, Damian Cieplucha całkowicie wyłączył z gry największą broń ofensywną gospodarzy, bardzo dobrze radził sobie na lewej stronie Dawid Tomczyk, czujny w bramce Andrzej Lotczyk. Środek boiska zdominowali Patryk Niciak i Dariusz Szymanek. Ogólnie wszyscy stanęli na wysokości zadania. Orkan nie przestawał szukać kolejnego gola, ale graliśmy piłką, cierpliwie. Bez nadpobudliwości psychoruchowej. W 75 minucie bardzo aktywny Dawid Liskiewicz zagrał do Kamila Szymanka, jeszcze po drodze sprytnie piłkę przepuścił Tomek Marecki. Kamil przyjął dzióbnął i wybiegł oko w oko z bramkarzem. Ta konfrontacja zdecydowanie na korzyść Kamila. Pewny mocny strzał po ziemi i 4:1 dla naszej drużyny, za chwilę na boisko wszedł Bartek Pająk. Za chwilę słupek uratował gospodarzy przed stratą gola, minimalnie przestrzelił Tomek Marecki. W 78 minucie do prostopadłej piłki ruszył Tomek Marecki i w pojedynku biegowym z bramkarzem pierwszy dzióbnął piłkę, a gdy nie było już piłki, którą chciał dzióbnąć też bramkarz, to bramkarz dzióbnął Tomka. Arbiter wymownym gestem pokazał na wapno. Piłkę na 11 metrze ustawił Patryk Niciak, który w środę 28 obchodził urodziny i zrobił sobie prezent stawiając kropkę nad i, przypieczętował tym samym zwycięstwo stawiając przysłowiową wisienkę na torcie. 5:1. Wysokie i zasłużone zwycięstwo. Lider pokonany, a świetna passa Unii przerwana. Przypadkowo to można wygrać mecz, ale nie 7 z rzędu jak w przypadku Unii. To bardzo ważne i cenne 3 punkty. Brawo drużyna !!!! Weszliśmy w październik mocno i dobrze, a październik ten jest wyjątkowy. 5 sobót, 5 niedziel i 5 niestety poniedziałków.
Analizując ten mecz, korzystając z analiz trenera Jacka Berensztajna, wyników doktora Rafała"Housequinn" Witusika i najnowszej techniki wykonanej w sekwencjach SE, FSE, GRE, flair, dwi, w obrazach T 1 i T2 zależnych, w płaszczyznach poprzecznych, strzałkowych i czołowych. W dwufazowym badaniu MR bez ognisk zapalnych, system gry symetryczny, nieposzerzony, nieprzemieszczony, rezerwa płynowa zachowana.
Orkan chciał też podziękować kibicom, którzy licznie jeżdżą też na mecze wyjazdowe i wspierają drużynę, nie inaczej było w Sulmierzycach, gdzie stawiła się spora grupa kibiców z wójtem Bronisławem Węglewskim na czele. Chyba nie żałowali, a wójt osobiście pogratulował piłkarzom bardzo dobrej postawy w tym meczu.