Orkan w IV rundzie PP. Kolejnym rywalem KS Radoszewice !!!
Unia Sieradz-Męka - GKS Orkan Buczek 0:9
Trafiali: Kamil Szymanek 4, Patryk Niciak, Damian Cieplucha, Dariusz Szymanek, Piotr Głowiński i Dawid Liśkiewicz po 1.
Niedzielne słoneczne popołudnie. Miejsce akcji - Sieradz-Męka, rozpoczęcie akcji- godz 17:00, czas operacyjny- 90 minut, cel- awans do IV rundy PP. Niedzielny mecz wzbudził spore zainteresowanie wśród miejscowej społeczności. Pogoda piękna, rywal atrakcyjny, siatka o 20, ręczna przed 22, a i nadzieja na awans była. Jak to mówią dopóki piłka w grze i jak Novak odpadł to i może Orkan. O 16:55 kapitan drużyny Patryk Niciak wprowadził drużynę na boisko. Szli równo, pewnie, ze świadomością swoich umiejętności. Sam w bramce, Dawid Tomczyk na prawej, Kuba Faryś na lewej, w środku Damian Cieplucha i Patryk Kaczmarek, w linii pomocy Damian Kieraś na lewej, Łukasz Serafinowicz na prawej, w środku Patryk Niciak i Dawid Liśkiewicz, w ataku rodzinnie Darek Szymanek i na szpicy Kamil Szymanek. Punktualnie o 17:00 arbiter zagwizdał pierwszy raz i pierwsi groźnie strzelali gospodarze, ale piłka poszła metr od słupka. Chwilę później Orkan już prowadził. Nasza drużyna pokazała jakim wielkim atutem są stałe fragmenty gry. Z narożnika boiska dośrodkował Patryk Niciak, a Damian Cieplucha znalazł sobie miejse, wyskoczył i dostał piłkę tam gdzie chciał. Mocny strzał i prowadzimy, w 14 minucie ponownie Patryk Niciak precyzyjnie wrzucił z narożnika, a tym razem strzałem nie do obrony, nogą popisał się Kamil Szymanek. 2:0 prowadzimy. Później świetną okazję miał Damian Kieraś, ale bramkarz dobrze przeczytał sytuację. Orkan prowadził grę, gospodarze nastawieni na kontry, cofnięci, zagęścili własną połowę. Boisko dość małe, na którym piłka robiła psikusy i ciężko było pograć dokładnie piłką. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. W przerwie trener dokonał trzech zmian, na boisku pojawili się Piotr Głowiński, Adam Dobrowolski i Jakub Kopa. Orkan podobnie jak w pierwszej połowie zranił gospodarzy już na samym początku. w 47 minucie bardzo przytomnie zachował się Darek Szymanek i zagrał do Dawida Liśkiewicza, Dawid poszedł na obieg i wyszedł sam na sam. Na pełnym spokoju spojrzał co robi bramkarz i nie dał mu szans na interwencję. Orkan 3, Unia 0. 4 minuty później Kuba Faryś zagrał prostopadłą piłkę do Darka Szymanka. Napastnik Orkana nie zmarnował tej sytuacji, a Orkan po raz 4 uciszył miejscowych kibiców, 9 minut później gospodarze już zostali pozbawieni złudzeń. Po akcji Patryka Niciaka ręką zagrał zawodnik Unii. Odpowiedzialność wziął na siebie kapitan drużyny Patryk Niciak. 11 metr, krótki rozbieg i piłka w siatce. Jednak arbiter dopatrzył się, że zawodnicy Unii za szybko wbiegli w 16 i nakazał powtórzyć jedenastkę. Patryk mógłby strzelać i 10 razy i by się nie pomylił, ale wystarczyło jeszcze raz i pewny strzał wylądował w siatce. 5:0 dla Orkana. W 63 minucie rozpoczął się show Kamil Szymanek - Jakub Kopa. Świetna dynamiczna akcja Jakuba Kopy, piłkę jeszcze lekko trącił bramkarz, a Kamil Szymanek z bliskiej odległości dokonał egzekucji. W 67 minucie Darek Szymanek świetnie wypatrzył dynamicznie wbiegającego w pole karne Piotrka Głowińskiego, który przyjął piłkę w pełnym biegu, złamał do środka i po chwili wychowanek naszego klubu pewnym strzałem po raz 7 pokonał bramkarza gospodarzy. W 68 minucie na boisko wszedł Andrzej Lotczyk i już po chwili został sprawdzony przez gospodarzy. Z "endriu" nie takie numery. Trzeba się bardziej postarać. Pewna obrona i szybkie wznowienie, prosto na kontrę. Do piłki wystartował Piotrek Głowiński, ale jego strzał w ostatniej chwili odbił bramkarz. W 72 minucie kibice gospodarzy z podziwem kiwali głowami, a Dawid Liśkiewicz pokazał, że ma w nodze kowadło. Popisał się piekielnie mocnym uderzeniem po którym piłka trafiła w poprzeczkę w linię bramkową i jeszcze potańczyła z bramkarzem, który leżąc zażegnał sytuację, a był by gol stadiony świata. W 75 minucie ponownie błysnął Jakub Kopa, a Kamil Szymanek cieszył się z hattricka. Ostatni kwadrans graliśmy w 10, limit zmian wykorzystany, a z powodu urazu boisko opuścił Dawid Liśkiewicz. W 83 minucie wisienkę na torcie postawił pieczętując wysoką wygraną 9:0 Kamil Szymanek, dla którego było to 4 trafienie w tym meczu. Asystowego hattricka zaliczył urodzony w Bełchatowie 21 lipca 1994 roku [ utworzono wtedy Sulejowski Park Krajobrazowy], człowiek po WSS i II LO, grający z numerem 5 Jakub Kopa. Wysokie i niezagrożone zwycięstwo. Pewny awans do 4 rundy, gdzie czeka nas wyjazd do Radoszewic. Drużyna grająca w B-klasie pisze swoją historię w PP , a tym razem odprawili z kwitkiem też Unię, ale Sulmierzyce. Orkan awansował dalej ze świetnym bilansem bramkowym 28 do 2. Forma rośnie, a liga już za chwil kilka. W najbliższą sobotę start ligi i wyjazd do Wielunia.