Słowian Dworszowice - GKS Orkan Buczek 0:5 !!!!
Orkan w 4 najlepszych drużyn okręgu sieradzkiego !!!
Orkan: Welsam - Bogulak, Popek, Dobrowolski, Tomczyk - Krzciuk, Niciak [Berensztajn], Kaczorowski [Pająk], Boruń, Płuciennik - Marecki [ Kieraś ]. Trener: Jacek Berensztajn.
Gole: Tomasz Marecki 2, Patryk Niciak, Mateusz Boruń i Seweryn Kaczorowski po 1 !!!
Dworszowice Pakoszowe - w województwie łódzkim, w powiecie pajęczańskim, w gminie Sulmierzyce. Godzina 15:00. Słowian kontra Orkan. Stawką finał Pucharu Polski okręgu sieradzkiego. Wygrany tego meczu grać będzie w finale z III ligową Wartą Działoszyn. W drugim finale Gal-Gaz zagra z wygranym pary Chojne- Warta Sieradz. Warta i Warta, a w Dworszowicach swoje źródło ma Nieciecz. Mała rzeczka, w której żyją okonie, szczupaki i liny, ale nie leszcze, do tego w poprzedniej rundzie gospodarze odprawili z kwikiem Zawiszę Pajęczno, do tego mecze pucharowe żądzą się swoimi prawami. Teoretycznie słabsze drużyny mają często atut własnego boiska i są mocno zdeterminowane. Taki mecz właśnie czekał nas w Dworszowicach. Trener Jacek Berensztajn odpowiednio poukładał drużynę. Orkan potrzebował kilka minut by zwietrzyć rywala. Szybkie rozpoznanie było kluczem do sukcesu. Już w 8 minucie fajna kombinacyjna akcja całej drużyny. W pole karne dostał piłkę Tomek Marecki, spojrzał i szybko w tempo odegrał do Patryka Niciaka. Patryk na spokoju zobaczył co wyczynia bramkarz i ulokował piłkę w siatce. 1:0. Taki akcje są esencją futbolu. Rywale próbowali się odgryzać, ale akcje mieli chaotyczne,szarpane. To też jest niewygodne to tak jakby czytać książkę bez tekstu. Orkan miał pomysł na ten mecz. Kilka minut później. Na prawej stronie akcję rozegrali Seweryn Kaczorowski i Michał "Universal"Krzciuk. Seweryn świetnie się urwał i precyzyjnie wrzucił wprost na głowę Tomka Mareckiego. Tomek z zimną krwią wykorzystał sytuację i zrobiło się 2:0 dla naszej drużyny. Za chwilę groźnie strzelił Mateusz Boruń. W 35 minucie z akcją ruszył Tomek Marecki, ale przeciął to wszystko obrońca, którego po przejęciu piłka zaczęła parzyć. Wykorzystał to nasz snajper i po odebraniu piłki troszkę z nimi zatańczył. Kanieta raz, kanieta dwa i ręka, karny, 11 metr i Tomek zmylił bramkarza, ale piłka minęła słupek z jego złej dla nas strony. Gramy dalej. Świetną robotę robił w środku do czego zdążył nas przyzwyczaić Patryk Niciak. Był wszędzie, rozgrywał, przejmował, kasował próby ataków. Razem z Mateuszem Boruniem i Sewerynem Kaczorowskim zdominowali środek boiska. Obroną kierował Jacek Popek, obok niego Adam Dobrowolski, na lewej stronie ponownie dobry mecz grał Dawid Tomczyk. Na prawej Boguś. Na bokach "Płótno" i "Universal" . Na szpicy Marakesz. W 45 minucie w polu karnym faulowany Tomek Marecki. Sędzia bez wahania wskazał na 11 metr. Piłkę na punkcie oznaczonym wapnem ustawił Mateusz Boruń. Krótki rozbieg, spojrzenie co robi bramkarz. Nóżka Bohuna potańczyła to w lewo to w prawo, aż z premedytacja znalazła optymalną pozycję. Mateusz mocno, celnie umieścił piłkę w siatce. Bramka do szatni i 3:0. Mecz pod kontrolą. Po przerwie Orkan już dominował. Mocno rozkręcił się nasz prawy obrońca Michał Bogulak, który razem z Michałem Krzciukiem mocno cisnęli gospodarzy akcjami oskrzydlającymi. W 50 minucie właśnie taka akcja przyniosła nam 4 gola. Boguś zagrał z Adrianem Płuciennikiem, który wypatrzył wchodzącego Michała Krzciuka. "Universal" podjechał do linii końcowej i wrzucił. Całą akcję świetnie zamknął Seweryn Kaczorowski i umieścił piłkę w siatce. Wysokie i zasłużone prowadzenie. W drugiej połowie jako pierwszy na boisko wszedł Bartek Pająk. Kibice mogli też zobaczyć w akcji Jacka Berensztajna, Dominika Matusiaka i Damiana Kierasia. Orkan już do końca kontrolował mecz i pomimo padającego deszczu i dość ogólnie zimnej aury pokazaliśmy kilka ciekawych akcji. Po jednej z takich akcji świetną prostopadłą piłkę zagrał Patryk Niciak do Tomka Mareckiego, a Marecki to lis, który nie marnuje takich okazji i ustalił wynik meczu. Bardzo blisko trafienia był Jacek Berensztajn po kapitalnym zagraniu Mateusza Borunia świetnie wyszedł w tempo mając przed sobą bramkarza sprytną podcinką całkowicie go zmylił. Niestety piłka minimalnie minęła bramkę. Szkoda. Dla takich akcji przychodzi się na mecze. Pomimo zimna skoncentrowany w bramce był Welsam. Fajną akcję zrobił też najmłodszy w kadrze Bartek Pająk. Mógł się Pajączek pokusić o strzał, ale sprytnie poszukał jeszcze lepiej ustawionego kolegi. Strzał Michała Krzciuka obronił bramkarz, który wybronił jeszcze główkę "Universala" po wrzutce Bogusia. Zagraliśmy na tegorocznego Szopena, czyli poziom wysoki i wyrównany. Za chwilę rozległ się końcowy gwizdek i Orkan kontynuuje przygodę z Pucharem. Brawo !!! Radość ze zwycięstwa, ale nie obyło się bez strat. Damianowi Kierasiowi odnowiła się kontuzja.