GKS Orkan Buczek - MLKS Konopnica 2:1 !!!!
Tomek Marecki dał zwycięstwo przeponą !!!
Jacek Popek ponownie skuteczny !!! To już 3 gol naszego stopera !!!
Wraca Bohun, wraca zwycięstwo !!!!
Pierwsze punkty Jagi, wysoka porażka Zapola u siebie i pierwsza porażka Galewic.
Mecz z Konopnicą zapowiadał się bardzo atrakcyjnie. Rywal mocny, a pamiętajmy, że bez znaczenia nie jest fakt, że w tym dniu Cecylia Renata Habsburżanka została królową Polski, a telewizja wyemitowała pierwszy odcinek "Stawiam na Tolka Banana", a Michał Anioł zaczął prace nad rzeźbą Dawida. Orkan w tę piękną niedzielę wyszedł w koszulkach granatowo-czerwonych, białe getry i czerwone spodenki. Ten mecz był też szczególny dla Kuby Kopy, który rzutem na taśmę przeszedł do nas właśnie z Konopnicy. Już w 3 minucie dynamiczna akcja Damiana Kierasia i niecelna główka Kuby Kopy. Za chwilę świetną okazję miał ponownie Kuba . Wyszedł na sam na sam i już mijał bramkarza, ale ten świetnie się zachował i jeszcze zdołał obronić. Orkan dużo grał piłką, rywale cofnięci, a my praktycznie mogliśmy zdobyć ich połowę przez zasiedzenie. Z tyłu rządzili Jacek Popek i "Ciepły", czujny i skoncentrowany w bramce "Jasiu" Lotczyk. Dobrze zwoje sektory asekurowali "Tatar" i Kuba"Matura 2015" W środku asekurował wszystko "Paciu" i "Bohun". Rywal pomimo, że nam nie zagrażał mądrze się bronił. Troszkę też mieliśmy pecha, ponieważ było dużo przebić, otarć, rykoszetów, podbić,zbić,kozłów, bloków przez co piłka zachowywała się czasem irracjonalnie i to wszystko skutecznie wybijało nas z rytmu i nie pozwalało na skuteczne rozprowadzenie akcji. Optyczna przewaga, ale klarownych sytuacji jak na lekarstwo. Od 36 minuty Orkan grał w przewadze jednego zawodnika. Z powodu dwóch żółtych kartek boisko opuścił obrońca Konopnicy. Dwie minuty później Orkan wyszedł na prowadzenie. Z rzutu rożnego wrzucił Adrian Płuciennik a Jacek "Air" Popek nie zostawił złudzeń obrońcą i głową skierował piłkę do siatki. Potwierdził, że jest bardzo groźny przy stałych fragmentach gry. Do przerwy bez zmian. Od początku drugiej połowy na boisku Tomek "Marakesz" Marecki. Goście nadal realizowali taktykę jednej akcji. I to przyniosło efekt. Zamotaliśmy się przy linii końcowej, jakieś próby nabić, strata, faul, karny, Sowała Witold, "Jasiu" Lotczyk wyczuł intencje strzelającego, ale piłka poszła mocna i precyzyjna. 1:1. Orkan wyglądał na trochę zaskoczonego zaistniałą sytuacją. Trzeba się było mocniej brać do pracy. Dobrą okazję miał Damian Kieraś, ale piłka poszła wysoko nad bramką, fajną akcję przeprowadził Adrian Płuciennik, który mógł sam kończyć, ale jeszcze szukał lepiej ustawionego kolegi. Strzały Kuby "Matura 2015" i Patryka Niciaka zostały zablokowane. Orkan przesunął grę. Na dwóch napastników "Marakesz" i "Kciuku" wspierani przez "Sebe" Kierasia i Dawida Liśkiewicza. O rozgrywanie dbał Jacek Berensztajn, w wszystko asekurował Patryk Niciak. W 84 minucie liczebność na boisku się wyrównała. Za dwie żółte boisko opuścił "Tatar" Dobrowolski. Z konieczności na tę pozycję przesunięty został nominalny napastnik Michał Krzciuk. Prawdziwych mężczyzn poznaje się jednak jak kończą i po akcji całej drużyny a wybijała już 88 minuta meczu. Piłka trafia do Dawida Liśkiewicza. "Fox-u" mocno strzela, jednak bramkarz zdołał odbić do boku. Tam nabiegali Marakesz z obrońcą, którego nazwiska nie znam i Tomek zachował się jak na snajpera przystało. Nie kombinował. Piłka leciała na wysokości przepony więc rzutem na taśmę przeponą wpakował piłkę do siatki. Wielka radość na boisku [ze zrozumiałych względów tylko wśród graczy Orkana], ławce rezerwowych [też Orkana], trybunach i w otoczeniu stadionu. Marakesz w ułamku sekund podjął decyzje nie klatką, nie brzuchem, ale wybrał przeponę, a to, że jej użył świadomie świadczy tylko dobrze o naszym snajperze. Ona działa wbrew woli człowieka. Minuta do końca plus 3 doliczone. Goście próbują coś zmontować na tzw. aferę. Jednak czujna obrona i czujny w bramce "Jasiu" Lotczyk. Końcowy gwizdek i mamy 3 punkty. Ważne dające awans na 3 miejsce i kontakt z czołówką. To był trochę dziwny mecz. Przewaga optyczna, ale sytuacji jak na lekarstwo. Goście bez groźnej sytuacji, a bliscy wywiezienia punktu.
W lidze dzieje się. Orkan zdobył bardzo ważne 3 punkty i dzięki temu wskoczył na 3 miejsce. Prowadzi Chojne przed Kwiatkowicami, które ograły Galewice przed własną publicznościom. Jaga zdobywa pierwsze punkty wygrywając z Brąszewicami. Solidna drużyna z Zapola przegrywa u siebie z MKS-em aż 6:0. Bez punktów nadal Strzelce Wielkie.