GKS Orkan w trzeciej rundzie pucharu !!!!
Zwycięski debiut trenera Jacka Berensztajna !!!
Rolnik Skąpa - GKS Orkan Buczek 3:5
Bramki: Dawid Liśkiewicz 2, Mateusz Boruń, Jacek Berensztajn i Damian Kieraś po 1.
Orkan: Sam - Kendziak, Cieplucha, Tomczyk, Faryś - Bogulak, Kaczorowski [ Niciak ], Berensztajn, Boruń, Kieraś D. - Liśkiewicz. Trener: Berensztajn.
Twarde warunki postawili zawodnicy Rolnika naszej drużynie w 2 rundzie pucharu. Do awansu potrzebna była dogrywka. Mecz toczył się na trudnym do gry terenie. Orkan zagrał bez kilku zawodników. [ Marecki, Kieraś S, Dobrowolski, bracia Głowińscy, Kubiak, Lipiński]. Tylko na ławce rezerwowej usiadł wracający do zdrowia Patryk Niciak. Mimo tego Orkan był faworytem tego meczu. Gospodarze odstawali pod względem piłkarskim od nas, ale nadrabiali walką i zaangażowaniem. Nie szukali trudnych rozwiązań, tylko prostymi metodami starali się przedostać pod naszą bramkę. Odbiór i dzida. Orkan miał przewagę, świetna okazja Dawida Liśkiewicza, Damiana Kierasia jednak to Rolnik otworzył wynik po rzucie wolnym i ładnym uderzeniu z 20 metra. Orkan szybko odpowiedział. Strzał Jacka Berensztajna jeszcze został zablokowany, ale poprawka Mateusza Borunia była nie do zatrzymania. Minęło kilka minut i Dawid Liśkiewicz dostał podanie od Michała Bogulaka i sprytnym lobem umieścił piłkę w siatce. Kiedy na sam koniec pierwszej odsłony Damian Kieraś wykorzystał zagapienie obrony i po minięciu bramkarza strzelił do siatki wydawało się, że nic w tym meczu złego się nie wydarzy. Po przerwie wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą. Dobre okazje mieli Dawid Liśkiewicz, Michał Bogulak, Kuba Faryś. Z tyłu kontrolowali wszystko Ciepły z Dawidem Tomczykiem. Ciepły miał mocnego rywala i musiał się z nim po barować. Dawid w swoim debiucie zagrał naprawdę dobrze. Dobrze się ustawiał, wygrywał większość pojedynków. Stałe fragmenty gry wolny gol , drugi wolny główka i gol i 5 minut przed końcem karny i gol. 3:3. W ostatniej minucie czasu regulaminowego z rzutu wolnego Jacek Berensztajn trafił w poprzeczkę. Dogrywka i Jacek ponownie z wolnego. Tym razem piłka zatrzepotała w siatce. Za chwilę rozwiał nadzieje gospodarzy Dawid Liśkiewicz i plasowanym strzałem ustalił wynik meczu. Jeszcze po świetnej akcji Patryka Niciaka z Jackiem Berensztajnem Patryk wyszedł sam na sam i przy strzale został wycięty. Rzut wolny, Jacek i poprzeczka.
Na plus trzeba zaliczyć zwycięstwo i udany debiut Dawida Tomczyka. Zagrał na stoperze. Pokazał, że ma predyspozycje i duży talent. Dobry mecz zagrał też na prawej obronie Andrzej Kendziak. Nasz oldtimer 120 minut w nogach i chciał grać dalej.
To, że puchar rządzi się swoimi prawami to podam kilka wyników. MUKS Wróblew- Błaszki 4:1, Zapolice-Rząśnia 5:1, Konopnica i Widawa na mecz nie pojechały, Złoczew-Kobierzycko 1:0.
W 1965 roku w finale PP Czarni Żagań [ trzecio-ligowiec]. W sezonie 1967/68 Baildon Katowice grający w A- klasie eliminował po kolei Górnika Wałbrzych, Unię Racibórz, Arkę Gdynia i Wisłę Kraków. W półfinale pokonał ich dopiero Ruch. Puchar to jest puchar, a my gramy dalej.Tak jest.