GKS ORKAN Buczek - strona nieoficjalna

Bez litości dla beniaminka. Orkan niczym walec szczególnie w pierwszej połowie rozjechał debiutanta na okręgowej arenie Masłowice 8:2.

Środa. Dzień pracujący. Godz. 17:30. Ulice miasta pustoszeją. Gdzieniegdzie słychać jeszcze odgłos chrupana zjadanych dodatkowych kilogramów jabłek, czuć zapach pieczonego chleba. W tym samym czasie słońce toczy nierówny pojedynek z chmurami nieporadnie odgarniając się promykami. Na terenie stadionu ostatnie prace związane z inauguracją sezonu na własnym stadionie. Godzina 18:00 już nikt nie pozwala sobie na jakieś dziwne dźwięki. 11 gladiatorów Orkana dumnie wkracza na murawę. Nikt nie przejawia objawów ZZSK-a wszyscy dumnie trzymają głowy w górze. Wchodzą przy dźwiękach Ecstasy Of Gold - Metallica & Ennio Morricone.

Mecz na dobre jeszcze się nie rozpoczął 5 podań akcja skrzydłem Damiana Kierasia i już w 86 sekundzie Dawid Liśkiewicz z precyzją zegarmistrza zdobył pierwszą bramkę. 5 minut później Rafał Porada zagrał mocną piłkę w pole karne, a zamykający akcje Arek Piotrowski jak prawdziwy egzekutor umieścił piłkę w siatce. 2:0. To nie koniec ofensywy naszej drużyny w 12 minucie kolejna akcja prawą flanką i precyzyjne dośrodkowanie Damiana Kierasia i Seweryn Kaczorowski precyzyjnie ulokował piłkę w siatce, a 120 sekund później Rafał Porada zakończył efektowną bramką niesamowity kwadrans Orkana Buczek. Przy trafieniu Rafała asystę zaliczył Arek Piotrowski. 3:0. Szalone 15 minut i trochę wyhamowaliśmy. W 25 minucie kapitalnie i piekielnie mocno uderzył Kamil Kubiak. Na linii strzału stał obrońca i taka bomba zwaliła go z nóg. Była by piękna bramka. W 36 minucie Rafał Porada zagrał świetną prostopadłą piłkę. Do niej wystartował Mateusz Boruń. Próbował ratować sytuację bramkarz wybiegając za pole karne, ale Mateusz był szybszy, efektownie minął bramkarza i ulokował piłkę w siatce. 5:0. 120 sekund później Damian Kieraś został sfaulowany w polu karnym. Piłkę na 11 metrze ustawił Kamil Kubiak i pewnym mocnym uderzeniem wyprowadził drużynę na 6 bramkowe prowadzenie. 6:0 do przerwy. Po przerwie deszcz pozwalał sobie już dość mocno. W tych warunkach już troszkę więcej było przypadku w grze. W 50 minucie goście strzelili gola. 6:1. W 59 minucie 25 metrów od bramki przeciwnika faulowany Damian Kieraś [ goście zupełnie sobie z nim nie radzili, często tylko faul był receptą na zatrzymanie dynamicznego zawodnika]. Piłkę precyzyjnie ustawił na świetnie przygotowanej murawie Kamil Kubiak i mocnym precyzyjnym strzałem ulokował piłkę przy samym słupku. 7:1 i drugie trafienie kapitana. W 62 minucie goście strzelili 2 bramkę. 7:2. W 82 minucie po kolejnej udanej akcji gola zdobył Piotr Głowiński, który ponownie dał dobrą zmianę. Udokumentował golem swój dobry występ i jednocześnie ustalił wynik meczu. W tym meczu mogło paść jeszcze kilka goli. Po kapitalnej akcji Piotra Głowińskiego z bliska ustrzelił bramkarza Damian Kieraś, o hat-tricka mógł pokusić się Kamil Kubiak, dobrą sytuację miał Dawid Liśkiewicz. Działo się. 

Świetny wynik, kapitalna pierwsza połowa, a drużyna jeszcze w optymalnym składzie nie zagrała. Z podstawowego składu z Galewic nie było Patryka Niciaka, Kaspra Młynarczyka. Na ławce z drobnymi urazami siedzieli Tomek Marecki i Damian Cieplucha. Jeszcze nie w pełni zdrowy jest Kuba Faryś i Sebastian Kieraś. Po mimo kilku zmian jest moc. Już na niedzielę kadra będzie o wiele szersza i możliwości większe.

Z przytupem zadebiutował Mateusz Boruń, a bardzo udany występ okrasił piękną akcją i golem. Pierwszy raz w tym sezonie zagrał Kamil Kubiak [ 2 gole ] i Dawid Liśkiewicz [ 1 gol ]. Ponownie punktował Arek Piotrowski [ asysta w Galewicach, teraz gol i asysta] Premierowe trafienie zaliczył też Rafał Porada, który do gola dołożył 2 asysty. Kibiców golem uradował też wychowanek klubu Piotrek Głowiński. Poprawkę po Galewicach wziął Seweryn Kaczorowski i precyzyjnie umieścił piłkę w siatce. Świetny występ Damiana Kierasia, który 5 asystami przypomniał się kibicom i ponownie zdobył zaufanie i sympatię tłumu.

Po zwycięstwie 4:0 liderem nadal Bałucz, zwycięstwo Galewic w Kobierzycku. Wysokie zwycięstwo Brąszewic w Strzelcach 5:0. Nasz niedzielny kolejny rywal minimalnie przegrał w Rząśni i po zwycięstwie na inauguracje poznał smak porażki. 38 w pierwszej kolejce, 44 teraz . 82 gole w 2 kolejki skuteczność godna zauważenia.

• Komentarzy [0]
• czytano: [1156]
• DO